Pierwszy incydent miał miejsce na parkingu przy ulicy Lipowej, naprzeciw redakcji „Obserwatora Lokalnego”. Jak relacjonuje właścicielka auta, kierowca cofając zahaczył jej pojazd, wysiadł, obejrzał swoje auto, sprawdził, czy widać u niego uszkodzenia — i odszedł.
Na białym samochodzie poszkodowanej pozostały starte warstwy lakieru i lekkie wgniecenia. Kamery zarejestrowały zdarzenie, jednak numery rejestracyjne nie były widoczne, co uniemożliwiło jednoznaczne wskazanie sprawcy.
Drugi przypadek wydarzył się w lipcu tego roku na parkingu pod sklepem LUX w Sławnie. Tu również, samochód został zarysowany przez inny pojazd podczas manewru wjazdu lub wyjazdu. Zachowanie sprawcy powtórzyło się: nie zostały pozostawione żadne dane kontaktowe, a nagranie nie pozwoliło na odczytanie numerów rejestracyjnych.
Kobieta podkreśla, że wystarczyłoby zostawić numer telefonu, by sprawę załatwić polubownie — są przecież obowiązkowe polisy OC, których zadaniem jest zabezpieczenie osób trzecich w przypadku spowodowania szkody.
Takie rozwiązanie oszczędza czasu, nerwów i formalności związanych z dochodzeniem swoich praw. Wskazuje przy tym, że uczciwość nie jest abstrakcyjnym ideałem, a prostym aktem — każdy może popełnić błąd, ale reakcja decyduje o tym, czy szkoda zostanie naprawiona.
Jako kontrast do przeżyć mieszkanki Sławna warto przytoczyć wpis z lokalnego profilu Spotted Sławno z 3 grudnia, gdzie ktoś uczciwie przyznaje się do lekkiego zarysowania tylnej części Volkswagena Tiguan zaparkowanego na parkingu Lidla i zostawia numer telefonu, prosząc o kontakt w celu wyjaśnienia sprawy.
Ten przykład pokazuje, że możliwe jest zachowanie odpowiedzialności i że prosty gest — pozostawienie kontaktu — rozwiązuje problem bez eskalacji.
Opisane sytuacje uwypuklają dwa problemy: techniczny (kamery nie zawsze rejestrują numery rejestracyjne) oraz społeczny (brak obywatelskiej odpowiedzialności).
Dla poszkodowanych konsekwencje to nie tylko koszty naprawy, lecz także poczucie bezsilności i rozczarowania wobec innych użytkowników dróg.
W praktyce najprostsze rozwiązanie jest najbardziej skuteczne: zostawić informacje kontaktowe i umożliwić poszkodowanemu zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela. To rozwiązanie nie wymaga od razu angażowania służb, pozwala na szybkie wyjaśnienie sytuacji i naprawę szkody.
Opisane historie to jednocześnie apel o przyzwoitość w relacjach między kierowcami.
Każdemu może się zdarzyć stłuczka czy zadrapanie — liczy się, czy potrafimy się do tego przyznać i naprawić wyrządzoną szkodę.
Pytanie, które pozostaje otwarte, brzmi: czy lokalna społeczność i kierowcy w Sławnie potrafią wrócić do prostych zasad uczciwości, które ułatwiają życie wszystkim?
Kierowco! Czy stać cię na przyzwoitość?
Złość i rozczarowanie, to uczucia, których nie kryła mieszkanka Sławna opisując sytuację, która ją spotkała. W ciągu ostatnich trzech lat dwukrotnie doszło do zarysowania jej samochodu — w lutym 2023 roku i w lipcu 2025 roku — i w obu przypadkach sprawcy odjechali bez pozostawienia kontaktu, mimo że sytuacje zostały zarejestrowane przez kamery.
- Dzisiaj, 18:27
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze