Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 września 2025 23:12
Przeczytaj!
Reklama

Brytyjski eksperyment z palaczami

Wielka Brytania jest jednym z krajów uznających oficjalnie e-papierosy za mniej szkodliwe od papierosów tradycyjnych. W ramach próby, która ma się rozpocząć jesienią, palący pacjenci bez względu na to, z jakiego powodu trafili na SOR, otrzymają urządzenie oraz mający wystarczyć na tydzień zapas płynu do e-papierosów.
Brytyjski eksperyment z palaczami
Podziel się
Oceń

To kolejny brytyjski eksperyment, który ma badać wpływ wapowania na skuteczne zrywanie z nałogiem palenia. Niektórym pacjentom lekarze udzielą porady medycznej i skierują do lokalnych ośrodków pomocy. Inni otrzymają jedynie ulotki z informacją na temat lokalnych ośrodków zajmujących się wspieraniem palaczy chcących rzucić ten nałóg. Obie grupy zostaną ponownie przebadane po jednym, trzech i sześciu miesiącach.

Udział w eksperymencie wezmą szpitale w Norfolk, Londynie, Leicester i Edynburgu. Prof. Caitlin Notley, zaangażowana w realizację badania na University of East Anglia, wskazuje na element zaskoczenia: palącym pacjentom oddziałów ratunkowych zostaje przedstawiona idea rzucenia palenia za pomocą e-papierosów, podczas gdy zapewne większość z nich prawdopodobnie nie brała tego w ogóle pod uwagę. – Korzystający z papierosów elektronicznych doświadczają podobnych wrażeń – e-papierosy wytwarzają podobne do dymu opary. Mogą więc być atrakcyjną opcją pomagającą ludziom w rzuceniu palenia, nawet w sytuacji, gdy kiedyś próbowali e-papierosów i ponieśli porażkę – mówi prof. Notley.

Public Health England (PHE), brytyjska instytucja zdrowia publicznego, ogłosiła już ponad rok temu, że e-papierosy są aż o 95 proc. mniej szkodliwe od tradycyjnych papierosów, bo nie wydzielają toksycznego dymu odpowiedzialnego za większość chorób odtytoniowych. Z ostatniego raportu PHE na temat korzystania z e-papierosów w Wielkiej Brytanii wynika również, że e-papierosy są nawet bardziej skutecznym narzędziem wspomagającym porzucenie palenia, niż nikotynowa terapia zastępcza, czyli np. gumy do żucia czy plastry antynikotynowe. W przeciwieństwie do tradycyjnego papierosa, w tym elektronicznym nie zachodzi proces spalania, przez co nie są emitowane najbardziej szkodliwe dla organizmu substancje. Warto pamiętać, że używając e-papierosa działającego w systemie zamkniętym, czyli takiego z fabrycznie napełnionymi kartridżami (na polskim rynku np. Vuse e-pen), albo w systemie otwartym, kiedy świadomie wybieramy gotowy do użycia płyn, inhalujemy preparat poddany kompleksowym badaniom. Na ten temat wypowiadają się m.in. polscy naukowcy.

Moim zdaniem powinniśmy doprowadzić do takiej sytuacji, by konsument nie mógł w produkcie nic zmieniać, by sięgał po ten finalny, którego recepturę i ostateczny skład wcześniej zbadano. Jeśli decydujemy się na systemy otwarte, to tylko przy użyciu gotowych liquidów w butelkach – tłumaczy prezes eSmoking Institute, dr Michał Kozłowski.

Warto wiedzieć, że innym, potencjalne ograniczającym ryzyka zdrowotne zamiennikiem dla tradycyjnych papierosów, są także podgrzewacze tytoniu. Na polskim rynku mamy możliwość wyboru spośród różnych urządzeń, np. glo Hyper, który podgrzewa wkłady do temperatury 270 stopni, wskutek czego powstaje nikotynowy aerozol. Z licznych badań naukowych, np. publikacji „Changes in Biomarkers of Exposure on Switching From a Conventional Cigarette to the glo Tobacco Heating Product: A Randomized, Controlled Ambulatory Study”, wynika, że ekspozycja na szkodliwe biomarkery jest zdecydowanie niższa także u osób podgrzewających tytoń, w porównaniu do jej poziomu obecnego u „tradycyjnych palaczy”. Czy rozpoczynający się jesienią w Wielkiej Brytanii eksperyment okaże się sukcesem i inspiracją dla innych krajów? Tego nie wiemy, ale z pewnością ta metoda – także dla osób poddanych badaniu – może być bardzo zaskakująca.

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TutejszyTreść komentarza: Z mojego punktu widzenia,po wybudowaniu S6 mam gdzieś czy będą tu jakieś "zakłady pracy" do Słupska 20 minut do Koszalina niecałe 30,w obu przypadkach dojazd do centrum. Burmistrz powinien zająć się jak najszybszym zakończeniem rozpoczętych remontów a my cieszmy się spokojem w Sławnie. Darłowo może pomarzyć o takich możliwościach które da Ska.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 22:04Źródło komentarza: Burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein odkrywa kluczowe inwestycje dla rozwoju miasta w Polskim Radiu KoszalinAutor komentarza: GośćTreść komentarza: Miasto się wyludnia bo pan burmistrz i nasza rada miasta nie przyciąga żadnych inwestorów. Takie rzeczy to chyba robi dla emerytów bo to miasto niedługo niedługo będzie miało tylko takich mieszkańców. Inwestorzy to jest rozwój miasta i czym chyba nie wiedzą nasi włodarzeData dodania komentarza: 12.09.2025, 13:55Źródło komentarza: Burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein odkrywa kluczowe inwestycje dla rozwoju miasta w Polskim Radiu KoszalinAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Jakie numery na ul.DębowejData dodania komentarza: 12.09.2025, 00:40Źródło komentarza: Groźna bakteria uderza w Sławno!Autor komentarza: ZenekTreść komentarza: Kiedy wreszcie w tym chorym kraju ktoś zrobi porządek ze sprawami tego typu Jakim prawem pozwala się na ściąganie tego typu szajsu można tego typu paskudztwo wykorzystać w celach targnięcia na czyjeś życie KpinaData dodania komentarza: 9.09.2025, 11:07Źródło komentarza: Sławno: Jadowity wąż na OgrodowejAutor komentarza: Won !Treść komentarza: Szanowana 🤣🤣🤣Data dodania komentarza: 9.09.2025, 06:45Źródło komentarza: Zmiana na stanowisku SkarbnikaAutor komentarza: GalTreść komentarza: Panie Stachu Rychowiak... Polski język trudny język???? Pani Renata jest bardzo szanowaną osobą w gminie i nie tylko w gminie. Ma ogromną wiedzę i ogromne umiejętności. Może byś tak wyszedł z anonimowości Panie Rychowiak a nie udajesz greka...Data dodania komentarza: 8.09.2025, 18:46Źródło komentarza: Zmiana na stanowisku Skarbnika
Reklama
Reklama