Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 listopada 2025 20:53
Przeczytaj!
Reklama Możesz wszyskto

Rząd ścina unijne wsparcie dla obszarów poPGR w regionie

Najbardziej potrzebujący mieszkańcy bez szansy na specjalną unijną pomoc. Miliardy euro, które niedługo trafią do Polski i na Pomorze Zachodnie, nie dotrą jednak w odpowiedniej skali na obszary popegeerowskie w naszym regionie. To skutek rządowych cięć i podziału tak zwanej rezerwy na programy regionalne.
Podziel się
Oceń

Wsparcie unijne pomaga przyciągać inwestorów. Zachęca do inwestowania na obszarach popegeerowskich w Zachodniopomorskiem. Takie przykłady to firma BML z Wałcza, Stol-Tap ze Szczecinka czy ABEK z Drawska. Dzięki eurofunduszom firmy rozwinęły się i stworzyły nowe miejsca pracy. Inwestycji by nie było bez Specjalnej Strefy Włączenia. Tak Samorząd Województwa nazwał tereny po dawnych Państwowych Gospodarstwach Rolnych gdzie skierował specjalne środki unijne, które trafiły również do Sławna i okolic. To jedyna szansa na wyjście z szoku po upadku komunizmu i problemów dotykających mieszkańców, lokalny rynek. Te problemy obszarów wykluczonych potwierdzają rządowe dokumenty. W Zachodniopomorskiem chodzi o połowę wszystkich gmin. W Warszawie często są one określane jako Polska Wschodnia na zachodzie. I tu kończą się podobieństwa. Od wejścia do Unii na wschód polski trafiają specjalne środki rozwojowe – już blisko 18 mld zł, a w najbliższych latach następne 11 mld zł w ramach Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej. I tu kończą się podobieństwa. Zmarginalizowane gminy w Zachodniopomorskiem nie dostały takiej szansy.

Traumę poPGR w Zachodniopomorskiem można odwrócić

Fundusze Unijne są rozdzielane co kilka lat. Przed obecnym budżetem 2014-2020 zachodniopomorskie dostało dodatkowe prawie 200 mln euro od rządu PO-PSL. Pozwoliło to na działania pilotażowe określone właśnie mianem Specjalnej Strefy Włączenia. Ten dodatkowy 1 miliard złotych dla gmin popegeerowskich w regionie, dał bardzo obiecujące rezultaty. Pieniądze trafiły w potrzeby zwykłych ludzi. Uczniom zapewniono specjalne zajęcia z informatyki czy matematyki, szansę na lepszy start w przyszłość. Kupiono sprzęt do szkół, nauczycieli doszkolono. Mieszkańcy popegeerowskich wsi otrzymali pieniądze na rewitalizację i budowę placów zabaw, boisk czy remonty świetlic. Kilkadziesiąt tysięcy osób objęto wsparciem i nauczono nowych umiejętności zawodowych. Pomoc trafiła do bezrobotnych, niepełnosprawnych. Eurofundusze dla Specjalnej Strefy Włączenia pozwoliły na trwałe pobudzenie gospodarki. Inwestorzy pojawili się w miejscach, gdzie nowych zakładów produkcyjnych nie było. Dla niepewnego przyszłości mieszkańca, praca pojawiła się obok domu. Szansa na lepsze życie nie była już tylko w Szczecinie, Koszalinie, Poznaniu, Gdańsku lub poza Polską. Działania w ramach Strefy Włączenia marszałek Olgierd Geblewicz dodatkowo wzmocnił stawiając na rozwój turystyki rowerowej czy kajakarskiej kajakarskiej oraz program inwestycji transportowych, by odblokować ten obszar komunikacyjnie.

Rząd ścina wsparcie dla obszarów poPGR

Dobrze działający od 2014 r. pilotaż miał być rozwijany w latach 2021-27. Samorząd Województwa zaplanował uruchomienie na obszarach poPGR 800 mln euro. Plany poparli włodarze gmin i powiatów, dla których europejskie środki to rozwój, inwestorzy, miejsca pracy. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej opracowało podział środków unijnych dla regionów, a chwilę później go zmieniło. To co dostało zachodniopomorskie musi być zainwestowane w ochronę środowiska. Skutek jest taki, że do regionu nie trafią unijne fundusze na wsparcie najbiedniejszych, a także zmarginalizowanych obszarów wskazywanych w rządowych dokumentach. Zyskały najbogatsze regiony – Dolny Śląsk (803 mln euro), Małopolska (770 mln euro) czy Wielkopolska (600 mln euro). Bardzo duże eurofundusze rząd skierował również na Podkarpacie (520 mln euro) czy w Lubelskie (504 mln euro), które już i tak otrzymają miliardy w ramach Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej. Część wyżej wymienionych województw skorzysta także z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma złagodzić odejście od tradycyjnych paliw.

Marszałek Olgierd Geblewicz domaga się od rządu ponownego rozdziału środków i poinformował o sytuacji przedstawicieli Komisji Europejskiej. Samorządowcy podkreślają, że wykreślonych środków unijnych nie zastąpią te przekazywane przez rząd z budżetu państwa. Są po prostu dużo mniejsze. Bez europejskiego wsparcia nie uda się naprawdę zmienić obszarów poPGR, Sławna i okolic.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TakasprawiedliwasedziaTreść komentarza: Zatem w sprawie Mariusza S. sąd wziął pod uwagę, że ma 64 lata, prawo jazdy od ponad 40 lat, nie był karany na drodze, nie ma punktów karnych, więc to, co zrobił było incydentem. Po drugie, sąd wziął pod uwagę jego trudną sytuację. Prowadzi biznes, ma kredyty, pracowników zatrudnia tylko sezonowo i jest jedyną osobą, która jeździ autem w firmie. Dodatkowo Mariusz Sz. tłumaczył przed sądem, że bierze leki i myślał, że jego gorsze samopoczucie wynikało właśnie z tego. Ręce opadająData dodania komentarza: 24.11.2025, 20:35Źródło komentarza: Darłowo: Jechał, a we krwi miał prawie 2 promile alkoholu. Już po tygodniu odzyskał prawo jazdy!Autor komentarza: erazmTreść komentarza: tak tylko moze byc w tym kartonowym panstwie...,te pseudo- sady juz dawno sie splamily podobnymi wyrokami ..wiec ta historyjka tego alkoholika za kierownica nie dziwi.Data dodania komentarza: 24.11.2025, 08:27Źródło komentarza: Są lepsi wobec prawaAutor komentarza: JosefTreść komentarza: I za tydzień przycichnie i po sprawie....polska gminno powiatowa to największe bagno....Data dodania komentarza: 24.11.2025, 07:42Źródło komentarza: Są lepsi wobec prawaAutor komentarza: KoloTreść komentarza: Jakis inny sąd powinien prowadzic te sprawe. Wiadomo, ze w Slawnie i Darlowie wszyscy wazni urzednicy dobrze sie znaja. Typ jezdzi po pijaku, bo wie ze za to nie zostanie skazany.Data dodania komentarza: 24.11.2025, 00:40Źródło komentarza: Darłowo: Jechał, a we krwi miał prawie 2 promile alkoholu. Już po tygodniu odzyskał prawo jazdy!Autor komentarza: Przestępca z DarłowaTreść komentarza: Witam . Ja w tym roku dostałem rok zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 1,5tys grzywny za to że przeoczyłem niecały miesiąc termin badań lekarskich z powodu noszenia okularów.wczesniej Jeździłem jako kierowca w transporcie międzynarodowym, nigdy w życiu nie dostałem żadnego punktu karnego , żadnych mandatów, okulary w trakcie kontroli miałem na nosie , byłem trzeźwy i zostałem potraktowany jak przestępca. Oglądając ten artykuł pytam się czy w ogóle istnieje jakaś sprawiedliwość? Moja sprawę prowadziła ta sama sędzia w Sławnie . Mam nadzieję że w końcu ktoś się zainteresuje kolesiostwem i układami w naszych strukturach urzędowych oraz w policji darłowskiej która sama nie działa zgodnie z prawem .Data dodania komentarza: 23.11.2025, 22:54Źródło komentarza: Są lepsi wobec prawaAutor komentarza: Pięknie!Treść komentarza: on w pkd firmy ma produkcję alkoholu! Nie wiem natomiast jak można incydentalnie mieć 1,8 promila. Przewrócił się na butelkę, spadła mu na głowę czy może cud się wydarzył i woda którą popijał leki zamieniła się w wódę???Data dodania komentarza: 23.11.2025, 22:29Źródło komentarza: Darłowo: Jechał, a we krwi miał prawie 2 promile alkoholu. Już po tygodniu odzyskał prawo jazdy!
Reklama
Reklama