straż pożarna

Karetka transportu medycznego spłonęła w Sławnie. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pojawienia się ognia w przedziale silnikowym pojazdu zaparkowanego na jednej z posesji przy ulicy Pułku Ułanów. Ogień był na tyle gwałtowny, że gdy przybyła straż pożarna, miała duże problemy z ugaszeniem go. Ostatecznie pojazd mocno ucierpiał. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmie się sławieńska policja.

Pecha i jednocześnie szczęście miał mieszkaniec Sławna. W sobotę rano policja, straż pożarna oraz ratownicy medyczni interweniowali w budynku przy ulicy Okrzei w Sławnie. Najpierw było zgłoszenie o tym, że jeden z sąsiadów zalewa położone niżej mieszkanie, ale nie ma z nim żadnego kontaktu. Wezwana policja ustaliła, że w lokalu ktoś przebywa, ale nie jest w stanie otworzyć drzwi. Do mieszkania weszła straż pożarna. Po niej pojawiła się karetka pogotowia ratunkowego, która zabrała pechowego lokatora do szpitala.

We wtorek w nocy, po godzinie 23. służby zostały zawiadomione o wypadku na Jeziorze Bukowo. Podczas łowienia ryb, z łodzi wypadł jeden z wędkarzy, a drugi próbował utrzymać go na powierzchni. Jednostka została zlokalizowana po krótkiej akcji poszukiwawczej, w której użyto śmigłowca oraz łodzi SAR. Wędkarza z wody podjęła załoga SAR - BSR Darłowo. W akcji udział brały też PSP Sławno oraz okoliczne OSP. Odnaleziono 2 osoby. Jedna w stanie krytycznym – konieczna była reanimacja i działania podtrzymujące funkcje życiowe. Druga wychłodzona, ale w stanie stabilnym. Obaj pechowi wędkarze trafili do szpitala w Koszalinie.

Od 12:30 płonie jeden z wiatraków na południe od Sulechówka (w stronę Witosławia). Mieszkańcy twierdzą, że najpierw dym, a po chwili ogień pojawiły się na jednym ze skrzydeł, tuż po uderzeniu pioruna. Część płonącego skrzydła odłamała się i spadłą na ziemię. Reszta ciągle płonie. Dym widać z wielu kilometrów. Ze względu na dużą wysokość (ponad 100 m), straż pożarna niewiele może zrobić. Na miejscu działają strażacy OSP Sulechowo, OSP Malechowo i PSP Sławno. Są też służby zabezpieczające farmy wiatrowe oraz policja.

Wyjątkowego pecha miał kierowca Porsche Cayenne jadący drogą z Wicia do Barzowic. Nagle, w trakcie jazdy, zauważył dym wydobywający się z przedziału silnikowego pojazdu. Gdy otworzył maskę, ogień gwałtownie buchnął tak, że kierowca w ostatniej chwili odskoczył. Płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie i natychmiast objęły cały pojazd. Gdy na miejsce przybyli strażacy – nie było co ratować. Pojazd wtopił się w asfalt i aby go wydobyć trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Od ponad 4 godzin, 11 zastępów straży pożarnej (4 PSP i 7 OSP) walczy z pożarem garażu i stodoły w Karwicach. Główne źródło ognia zostało już opanowane. Dzięki szybkiej interwencji udało uratować się budynek mieszkalny. Spłonął samochód osobowy, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.

Około godziny 2. w nocy z wtorku na środę, przy ulicy Basztowej zapaliły się zaparkowane tam samochody. Ogień objął 4 pojazdy. Został opanowany i ugaszony przez dwa zastępy PSP ze Sławna. Szczególnie mocno zniszczony jest Opel Combo, trochę mniej Volkswagen Passat, dwa pozostałe pojazdy są nadpalone. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.

Kilka godzin później, około 4. nad ranem, w Sławnie, na terenie komisu przy ulicy Morskiej spłonęły trzy samochody. Ogień gasiły dwa zastępy strażackie z PSP w Sławnie. Przyczynę pożaru wyjaśni policja.